Kojarzycie ten moment, kiedy to w łazience zaczyna brzydko pachnieć, mimo naszego regularnego sprzątania? Pryskamy odświeżaczami powietrza, a tam dalej trąci tym charakterystycznym, stęchłym swądem ścieków. W kuchni woda coś niemrawo spływa, się kotłuje, potem coraz wolniej i wolniej, aż w końcu stoi w zlewie? Konieczna może stać się interwencja pogotowia kanalizacyjnego. Ale czy dało się temu zapobiec? Czy były wcześniej jakieś sygnały, których nie zauważyliśmy zanim wszystko się zapchało? Skąd zwykły, codzienny użytkownik ma wiedzieć, kiedy coś złego zaczyna się dziać z jego kanalizacją?
Wszyscy znamy standardowe objawy, woda spływa powoli, kotłuje się, długo stoi w wannie, brodziku czy zlewie. Jednak jest to już moment, gdzie doszło do powstania przynajmniej częściowego zatoru. Ale czy było coś wcześniej? Warto czasami zwolnić, stanąć i posłuchać. Wody szum? Szum znaczy, że wszystko jest dobrze. Narastające bulgotanie i inne dziwne dźwięki? Temu warto się bliżej przyjrzeć. Kanalizacja cały czas pracuje, więc dla laika wydawać się może, że są to jej normalne odgłosy, nie dajmy się jednak zwieść pozorom. Odgłosy te mogą być skutkiem ssania wewnątrz rur odpływowych, co spowodowane jest słabym napowietrzeniem kanalizacji w pionie. Powstałe w ten sposób ciśnienie w rurach wysysa wodę z syfonów, co z kolei pozwala na wydostawanie się wonnych gazów z rur i pojawienie się tego charakterystycznego, nieprzyjemnego zapachu w naszych domach, a ten jak dobrze wiemy jest kolejnym sygnałem nieprawidłowego działania kanalizacji. W pierwszej chwili, kiedy to usłyszymy regularne bulgotanie w naszych rurach warto sięgnąć po fachową pomoc. Hydraulik powinien bez problemu ocenić, czy to już nadszedł ten czas by podjąć jakieś działania prewencyjne.
Jeżeli jednak w pędzie życia codziennego nie zauważymy, bądź zignorujemy niepokojące objawy i dojdzie do najgorszego – nie wahajcie się nas wezwać. Działamy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu na terenie Łodzi, Warszawy i okolic. Szybko i profesjonalnie rozprawimy się z wszelkiego rodzaju problemami.